Gotowe na wszystko

Gotowe to jeden z moich ulubionych seriali. Obok "Friends", których poczucie humoru jest niesamowicie trafione w każdej sytuacji. Gotowe to wbrew pozorom nie jest babski serial... bardzo często zdarzają się zbrodnie i leje się krew (czasem nawet w każdym odcinku!).

Sezonów jest osiem, a zdesperowane gospodynie domowe niezmiennie pozostają te same (Gabi, Bree, Suzan, Lynette). W drugim sezonie pojawia się nowa postać Edie (do piątego sezonu), która jednak nie jest najbliższą przyjaciółką gospodyń. Ma inny styl bycia i nie wierzy w przyjaźń. W szóstym zamiast Edie, która ginie porażona prądem, pojawia się Katherine - dawna mieszkanka Wisteria Lane. Zażarte walki z Susan o Mike i słaba kondycja psychiczna Katherine sprawiają, że trafia do szpitala psychiatrycznego, a kiedy wychodzi, wyjeżdża i więcej się nie pojawia. W siódmym sezonie do domu Edie wprowadza się Renee Perry - przyjaciółka Lynette ze studiów. Jest równie przebojowa jak pozostałe panie, dlatego szybko się z nimi zaprzyjaźnia i nie stroni od intryg.

Akcja serialu dzieje się w fikcyjnym mieście Fairview, w fikcyjnym stanie Eagle State, w USA, na ulicy Wisteria Lane - typowego amerykańskiego przedmieścia. 

Gospodynie zaczynają swój dzień od codziennych obowiązków, ale zaraz potem przystępują do porannej kawy. Jeśli nie knują intryg, spokojnie siedzą na ganku jednej z gospodyń i plotkują. Czasem grają w pokera w domu którejś z pań. Odwiedzają się nawzajem, stoją za sobą murem, jeśli trzeba którąś wyciągnąć z tarapatów. Pozazdrościć :)