Ale czekam na jutro. Kiedy będziemy mogli usiąść przy pianinie i zagrać kolędy. Zjeść dobry obiad i wypić pyszną kawę z cieszyńskimi ciasteczkami, pieczonymi tylko na święta i wesela. Tylko u babci czuję zapach świąt. Nie choinki, która i tak jest sztuczna, nie kołacza, którym wszyscy się napychają. Nie potraw i ciast. Po prostu atmosfera. Ciche kolędy, spokój, ciche rozmowy, światełka, przygaszone światło i spacer. To kocham najbardziej. Ich wszystkich kocham najbardziej.
Ale czekam na jutro. Kiedy będziemy mogli usiąść przy pianinie i zagrać kolędy. Zjeść dobry obiad i wypić pyszną kawę z cieszyńskimi ciasteczkami, pieczonymi tylko na święta i wesela. Tylko u babci czuję zapach świąt. Nie choinki, która i tak jest sztuczna, nie kołacza, którym wszyscy się napychają. Nie potraw i ciast. Po prostu atmosfera. Ciche kolędy, spokój, ciche rozmowy, światełka, przygaszone światło i spacer. To kocham najbardziej. Ich wszystkich kocham najbardziej.
Komentarze
Prześlij komentarz