Po ślubie wyjeżdżają do ameryki, Marta rodzi pierwsze, bardzo słabiutkie dziecko. Za wszelką cenę nie chce dopuścić do tego, by Hildemara była taka jak jej młodsza siostra Elisa - usługująca, przepraszająca za wszystko, słaba. Następnie rodzi jeszcze trójkę dzieci - zdrowe i silne, które potrafią walczyć o swoje. Chłopiec pomaga ojcu w polu, jedna z dziewczynek jest artystką, druga bardzo dobrze szyje. Hildemara nagle ciężko choruje i trafia do szpitala. Tam poznaje pielęgniarki i już wie, kim chce być w przyszłości. Postanawia iść do szkoły pielęgniarskiej, ale matka nie chce jej pomóc. Postanawia zawalczyć o swoje i sama podejmuje się pracy. Oszczędza, a kiedy Marta widzi, że potrafi zawalczyć o swoje, pomagają córce w opłatach za szkołę.
Marta wzywa córkę, by przyjechała do domu, kiedy jej ociec jest umierający. Hilda opiekuję się ukochanym papą, jednak diagnoza nie daje nadziei - rak. Po pogrzebie ojca Hildemara zostaje w domu, by pomóc matce, zabiega o jej względy, lecz w końcu Marta wyrzuca ją z domu, by żyła własnym życiem. Hildemara spotyka miłość swojego życie - pielęgniarza, za którego później wychodzi, jednak wojna powołuje jej męża do wojska. Spodziewają się dziecka, więc Hilda wraca w rodzinne strony, do matki, z którą w końcu muszą się jakoś dogadać. Hildemara ciężko choruje, jednak nie śmie prosić matki o przyjazd. Marta dostrzega, że wychowała córkę bardzo surowo, wręcz niesprawiedliwie w stosunku do innych dzieci. Jest z niej dumna, o czum często pisze w listach do swojej przyjaciółki z dzieciństwa z Szwajcarii.
Komentarze
Prześlij komentarz