Paul prowadził kursy w chrześcijańskiej szkole, aż pewnego dnia starszy pan z odległego miasteczka - Samuel zadzwonił do niego z pytaniem, czy nie chciałby się przeprowadzić i zostać pastorem w "starzejącym" się zborze. Po przemodleniu pytania, zgodził się.
Zaraz po przeprowadzce zaprzyjaźnił się ze Stevenem - architektem po rozwodzie, należącym do klubu AA, szukającego kościoła do którego mógłby chodzić. Był bardzo zauroczony żoną pastora - Eunice - prawdziwie Bożą kobietą, jednak wiedział, że jest zamężna. Szybko znalazł sobie miejsce w kościele, chodził też na spotkania domowe - studium biblijne - u Samuela, żeby nie myśleć o alkoholu.
Jednak ambicje Paula, aby zyskać sobie przychylność swojego ojca i ludzi, szybko przerodziły się w wyścig za niedoścignionym. Paul coraz bardziej nie liczył się ze starszymi zboru, aż w końcu oni odeszli z kościoła. Chwytał się czego mógł, aby przyciągnąć ludzi do kościoła, ale coraz bardziej był to jego kościół, a nie Boży. Kiedy statystyki rosły, postanowił wybudować nowe, wielkie centrum kościelne, które w swej nazwie nawet nie miało słowa Chrystus, albo chrześcijański.
Eunice posłusznie wykonywała wszystkie polecenia męża i modliła się. Cóż więcej mogła zrobić. Kiedy w połowie budowy, główny wykonawca - Steven, zrezygnował z dalszej współpracy (oraz przyjaźni) z Paulem i odszedł z kościoła, Paul w ogóle się tym nie przejął. Szybko znalazł inną ekipę i dokończył swój kościół.
Jednak pewna bogata fundatorka kościoła - Sheila, podczas licznych sesji duszpasterskich z Paulem, kiedy jej mąż wyjeżdżał w interesach, zechciała mieć więcej ze swojego pastora. Zaczęli romans.
Pewno dnia, kiedy Paul był w swoim biurze, przyszła Sheila, a on wysłał sekretarkę na pocztę. Jednak ta domyślała się co się dzieje i zadzwoniła do Eunice z wiadomością, aby natychmiast przyszła do biura. Nakryła ich i wyjechała do swojej teściowej.
Paul zakończył romans, uświadomił sobie, że kocha Eunice, a romans to był błąd. Pojechał za nią, zameldował się w hotelu zaraz obok jej pokoju. Szczerze skruszony, chciał wszystko naprawić, jednak dla Eunice było to o wiele trudniejsze.
Po powrocie Paul postanowił wyznać swoje grzechy przed całym zborem i zrezygnować z pracy pastora. Wrócił do żony, która wybaczyła mu zdradę, przeprosił wszystkich, których skrzywdził, łącznie z Samuelem i Stevenem. Prowadził małą grupę biblijną, jednak nigdy więcej nie był już pastorem.
Komentarze
Prześlij komentarz